Wielu recenzentów zarzuca filmowi oczywiste schematy i wątki, sztampowe efekciarstwo, ale - umówmy się - gdybym był krytykiem, mógłbym to powiedzieć o połowie dzieł ukazujących się na ekranach.
Co moim zdaniem wyróżnia ten film to niejednolitość. Ogląda się go jak przewalającą się zaprawę w betoniarce - wciąż ukazującą fantastyczne, nowe kształty.
Pomieszanie kultur, tradycji, zmieniająca się perspektywa (nie tylko wizualna, ale głównie ta, która dotyczy głównych i drugoplanowych bohaterów) spektakularne, klimatyczne, mistyczne niemalże ujęcia - owszem, spodziewane, ale mimo to budujące napięcie i odpowiednio budujące atmosferę - to tylko warstwa wierzchnia.
Pod tą warstwą można dostrzec drugą i trzecią i głębszą. Tragedię małżeństwa, seksualności, niezaspokojenia, niewierności, zwierzęcego popędu, zagubienia w dzisiejszej technokratycznej rzeczywistości, błędnego i samodestrukcyjnego dążenia do doskonałości, kultu bogactwa i gloryfikacji wszystkiego co się wiąże ze splendorem osób przy władzy, uwielbienie dla nagminnego, nieuzasadnionego hołdowania wydumanym autorytetom, albo sprowadzenie prawdziwych geniuszy rozumu do prymitywnych, niemalże cyrkowych spektaklów - jak w przypadku katapulty. Nie wspomnę o teoretycznym prymitywizmie i zacofaniu Indian, zderzeniu kultur, stereotypach, które dotyczą - jak to zazwyczaj bywa tylko nielicznych przedstawicieli danej grupy, itp. A to tylko część aspektów, którą mogę wyizolować i zauważyć w tym filmie.
Nie jest to wg mnie arcydzieło - trochę brakuje tu i ówdzie. Krytycznym okiem patrząc doszukałbym się mniejszych lub większych błędów. Spodziewałbym się gdzieniegdzie lepszej gry aktorskiej (choć tej nie mam nic do zarzucenia - to jednak głównie to tylko dobry warsztat, bez chwytających za gardło rozżarzonych kleszczy) - aż prosi się o to scenariusz! Świetni aktorzy niewykorzystani w statycznych scenach i dialogach! Poprawnych, często ciekawych, ale brak im tej iskry, która uwiecznia dzieło...
Trochę niedosytu - bo mogło być lepiej (zawsze może być!) - ale mimo to wg. mnie: niedoceniony, świetny film.