Wiecie co? Jak miałam jakieś 14 lat i obejrzałam Pearl Harbor od razu "zakochałam" się w Joshu. Teraz, 5 lat później, gdy znów zobaczyłam go jako Dannego od nowa zaczął przyciągać jak magnes. Ten facet ma w sobie to coś. Najważniejsze, że potrafi grać w tak różnych rolach. Przecież on w Pearl Harbor jest ZUPEŁNIE inny niż jako Matt w "40 dni i nocy" a jego gra w "Apartamencie" jest wspaniała. Najbardziej w nim podoba mi się też to, że jest tak odizolowany od tych wszystkich skandali, które teraz są na porządku dziennym w show-biznesie.
ja tez lubie tego aktora.im starszy,tym lepszy,zwlaszcza jego role...dobrze ze po 40 dniach i 40 nocach nigdy juz nie zagral w produkcji tego typu,chwala mu za to.pozdrawiam.
popieram teraz masz szanse zakochac sie kolejny raz o 22 na tvp 1 puszcza pearl harbor xd
wedlug mnie najwiekszym minusem co do zycia prywatnego (ktore na szczescie szokowac nas nie musi jak skandale innych slaw) jest latanie z kwiatka na kwiatek ale to taki szczegolik xd