świetnie wczuwa się w swoich bohaterów; zauważyliście, że przekazuje nam ich odczucia nie tylko za pomocą pustych słów ale głównie dzięki gestykulacji i mimice twarzy... coś niesamowitego! niewielu aktorom to się udaje...
Zgadzam sie z tobą poraz pierwszy zauważyłam to w "Pearl Harbor". W tedy poznałam Go po raz pierwszy, jego piękne oczy, uśmiech i dający nadzieje, przepiękny głos. Potrafi się w czuć w role tak jak by odbywało się to na żywo bez wcześniej napisanego scenariuszu.