Biali są winni całemu złu świata. Koniec kropka.
I można zakończyć ocenę tego programu.
Historia jest tu pisana z punktu widzenia nacji skrzywdzonej przez białych i tylko przez białych. (nawet wzajemna rzeź Hutu i Tutsi to jakiś tam epizodzik na 2 minuty, Arabowie? jacy Arabowie, czarni handlarze żywym towarem - że niby co?, Czirokezi właścicielami czarnych niewolników, e bez żartów)
Brakuje refleksji, że ludzka natura, (nie natura białych, czarnych czy żółtych), potrafi zanurzyć się w bezkresne zło i dopuszczać się najgorszych zbrodni.
Rzecz spłycona do oskarżenia białych o całe zło świata.
Mimo wszystko do obejrzenia, trochę boli, ale warto zobaczyć jak biali są postrzegani przez czarnych.
Autor książki na podstawie której zostało to nakręcone jest biały i opowiada wyłącznie o historii późnego niewolnictwa afrykańskiego, a nie o historii całej instytucji niewolenia ludzi.
Plus dwie rzeczy - Arabowie też są biali, zaś konflikt Hutu - Tutsi jest konfliktem pogłębionym przez kolonialną politykę polegającą na nastawianiu przeciw sobie różnych grup zamieszkujących dany teren.
PS. Właśnie obejrzałem na Arte świetny dokument, trzyczęściową Dekolonizację (Czekając na na swój czas, Wyzwolenie i Świat jest nasz) Rewelacyjny dokument, wali po głowie ile wlezie, ogrom unikalnego materiału archiwalnego. Bolesna prawda o kolonizacji i zbrodniach tego czasu. Szerokie spojrzenie na błędy "cywilizacyjne" białych, bez zbędnej ideologii.
Eksterminację, ludobójstwo, niewolnictwo nazywasz błędami cywilizacyjnymi, czy błędami owych czasów... ręce po prostu opadają. Naprawdę niektórzy to mają moralność na "minusie".
Wzajemna rzeź Hutu i Tutsi została ustawiona przez Belgów, więc to raczej kiepski przykład.